środa, 14 stycznia 2015

Noworoczne postanowienia. Aktywność fizyczna.

Czy robicie noworoczne postanowienia? Czy już je realizujecie?
Podejrzewam, że na wielu listach znajduje się punkt dotyczący podjęcia aktywności fizycznej. Nie mylę się, prawda? Ale jakoś tak ciężko zmobilizować swe leniwe ciało! Połowa stycznia, a tu jakoś tak... Pojedynek z wf wygrywa WiFi.
O ile łatwiej byłoby dbać o tężyznę fizyczną, gdyby był to utrwalony nawyk. "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał (robił)!"
A popatrzmy na Jasia! Lekcje wf co najmniej 3 razy w tygodniu. Na sali gimnastycznej lub hali sportowej. Nierzadko basen w ramach lekcji ze sportu. Boiska przyszkolne to też już standard. Świetnie!
Czy aby na pewno? Niestety niejednokrotnie lekcje wf są traktowane przez nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej jak zło konieczne. Jeśli trzeba nadrobić minimum programowe to niemal zawsze kosztem wf-u. Szkoda! Pisać, czytać nauczy się każdy! Wcześniej lub później, ale każdy! I jeśli nawet nie będzie to cud kaligrafii to w dobie drukarek koślawe litery są mniejszym złem niż koślawe nogi. Nie każde dziecko musi być wychowane na zawodowego sportowca, ale każde dziecko powinno mieć co najmniej 30 minut intensywnych zajęć ruchowych. I nie czekajmy na wiek dojrzewania naszych dzieci, bo właśnie wtedy wielu młodych ludzi wykazuje wręcz strach przed aktywnością fizyczną. Nieproporcjonalność kończyn i szkieletu wywołują problemy z koordynacją. Ponadto duża wrażliwość i niska samoocena w tym okresie sprawiają, że samo przebieranie w strój gimnastyczny jest już kłopotem.
A trenować ciało, ale i umysł naprawdę warto! Czy dziecko uprawia sport regularnie łatwo odgadnąć. To widać w postawie i sposobie poruszania. Te dzieci, które wykazują systematycznie aktywność fizyczną są bardziej pewne siebie i dobrze się prezentują. Są ambitne, wytrwałe i zdeterminowane. Waleczne, a kiedy uprawiają sport zespołowy wiedzą nie tylko co to rywalizacja lecz także współpraca. Reguły gry uczą przestrzegania zasad. Regularne ćwiczenia leczą otyłość, stres, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe i depresję. Badania wykazują, że nastolatki uprawiające sport sprawiają mniej problemów wychowawczych. Związek pomiędzy sportem a skłonnością do przemocy jest szczególnie wyraźny w populacji dziewcząt. Nastolatki regularnie uprawiające bieganie, gimnastykę czy sport zespołowy znamiennie rzadziej niż koleżanki o statycznym stylu życia angażowały się w sytuacje związane z przemocą.

Czy warto realizować noworoczne postanowienia o zaangażowaniu rodziny w aktywność fizyczną? Oj warto! Dzieci chorujące przewlekle nie powinny rezygnować ze sportu. Nie ma choroby, która wykluczałaby zupełnie aktywność fizyczną. Nie wolno bezpodstawnie zwalniać dzieci z zajęć wf i nie fundować im ruchowych zajęć dodatkowych. Nie dość, że nie ma już gimnastyki korekcyjnej w szkole to brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej sprowadzi na młode pokolenie epidemię skoliozy i wypuklin krążków międzykręgowych.
Kluczową rolę (jak zwykle) w kształtowaniu ducha i ciała dzieci odgrywają rodzice. Dawanie dzieciom dobrego przykładu jest bardzo ważne. O ile nie ma znaczenia, jaki sport uprawiają rodzice, o tyle zamiana dnia przed telewizorem na dzień aktywnie spędzony robi na dzieciach wrażenie. "Biegać, skakać, latać, pływać..."
Dlatego zostawiam Was teraz z bijącymi się myślami... i idę, choć nie jestem panią premier i nie będą o tym mówić wszystkie rozgłośnie radiowe, robić brzuszki... Pa!...