czwartek, 22 września 2016

Po pierwszwsze - pierwsze śniadanie, po drugie - ...

I zaczęło się! Jest Nowy Rok, chiński rok i rok szkolny. Ten ostatni nadaje dobowy rytm uczniom i ich rodzicom. Lekcje, kółka zainteresowań, zajęcia dodatkowe. Rodzice zyskują funkcję szofera. I tak od poniedziałku do weekendu. A jak wówczas ze zdrowym stylem życia?
Właśnie! Po pierwsze - pierwsze śniadanie!
Trzeba dobrze rozpocząć dzień, by energii wystarczyło na wiele godzin. A zatem pyszne i zdrowe!
Według ostatnich doniesień za takie uważa się śniadanie białkowo - tłuszczowe. Żegnajcie płatki śniadaniowe (i inne dania węglowodanowe)! Posiłek białkowo- tłuszczowy nie funduje ciału huśtawki węglowodanowej (odpowiedzialnej za rozdrażnienie i napady głodu). Po jego zjedzeniu można zatem spokojnie i efektownie radzić sobie z nauką i pracą. Wobec tego serwujmy sery, wędliny, jaja, orzechy, awokado i ryby w towarzystwie odpowiedniej porcji warzyw. I tak nasyceni i pełni energii aż do drugiego, obowiązkowego śniadania! Po drugie - drugie śniadanie!
Tu można węglowodanowo pofantazjować! Pudding jaglany, owocowa owsianka, domowa szarlotka, własnoręczne ciasteczko, babeczka albo wielobarwna kanapka. Do tego owoc i woda i przetrwamy do domowego obiadu.
A po obiedzie... "małe, pyszne coś", byleby zdążyć do godziny szesnastej, bo później znowu akumulator potrzebuje białka i tłuszczu. Wczesna kolacja i odpowiednio długi sen. Nie każdy z nas jest Napoleonem, który sypiał nie więcej niż 4 godziny na dobę. Oj, nie każdy! Większość z nas to potencjalni "mordercy" budzików. Zwłaszcza, gdy jesienią i zimą trzeba wstawać "w nocy", bo do szkoły "na ósmą". A do wakacji niewyobrażalnie daleko... Uczniom i rodzicom potrzeba dużo, dobrej energii! A zatem... po pierwsze - pierwsze śniadanie, a po drugie - ...