czwartek, 16 kwietnia 2015

Śniadanie zjadam na kolację. Otyłość, nadwaga, silna wola.

W Polsce 40% kobiet i 60% mężczyzn choruje na otyłość. Rozpoczęła się publiczna dyskusja na temat braku specjalistów w dziedzinie leczenia nadmiaru masy ciała. Dietetyków jest zbyt mało, ich gabinety w większości nie są zakontraktowane przez NFZ, interniści i pediatrzy obecnie nie czują się kompetentni do podjęcia leczenia - takie opinie można usłyszeć w mediach. Mówi się o konieczności rozpoczęcia kształcenia lekarzy w zakresie obesitas (otyłości). Wszystko to wygląda niepokojąco. Otyłych wciąż przybywa, a leczących dopiero trzeba wykształcić. A co zrobić ze swoją otyłością dziś, jutro i w kolejnych dniach? Zanim do walki stanie specjalista? Według opinii publicznej los otyłych należy przekazać w ręce medyków. Doświadczenia z lekami na otyłość udowodniły jednak, że bilans zysków i strat wypadł bardzo niekorzystnie. Nagłe zgony sercowe spowodowały wycofanie odpowiedzialnych za zdarzenia kardiologiczne medykamentów. Niewątpliwie wygodnym rozwiązaniem byłyby skuteczne i bezpieczne preparaty medyczne. Trudniej jest bowiem zastosować terapię behawioralną. O wiele łatwiej jest połknąć tabletkę, ba, nawet ich garść niż wsiąść na rower, nie kupić coli, a zamiast pączka z cukierni zjeść własnoręcznie upieczone ciasteczko. (O tym, że warto piec przekonuję na blogu w - "Pieczemy ciasteczka czyli o słodziakach i słodyczach!").

Poznałam 10-letnią dziewczynkę, która rok temu ważyła 60 kg, obecnie waży już... 90 kg! Omówiłyśmy jej upodobania żywieniowe, wychwyciłyśmy błędy i umówiłyśmy się na nadzór czyli wizyty kontrolne.
Jej los pozostaje jednak w jej (oraz rodziców) rękach. Nie wiem przecież, czy są zainteresowani wdrożeniem zaleceń? Dziewczynka nie dostrzega jeszcze potrzeby zmiany wizerunku (stanie się to za tzw. chwilę, gdy wygląd zewnętrzny stanie się dla niej najwyższą wartością, nabędzie wówczas kompleksów, a dzięki otoczeniu dozna okrutnej krytyki). A mama..., czy zechce zmienić , czy podejmie się zmiany wizerunku kuchni? Czy będą kontrolować się w gabinecie lekarskim?

Leczenie nadwagi i otyłości jest rzeczywiście bardzo trudne. Nie dlatego jednak, że nie ma specjalistów, nie ma tych, którzy leczyliby lecz dlatego, że w populacji chorych, którzy wydają się bardzo silni brakuje silnej woli. Zasady proste w teorii, przerastają pacjenta w praktyce. Dlatego... Drodzy Rodzice! Przyglądamy się domowemu menu, bo "czego Jaś się nie nauczy..." ( "Talerz zdrowia. Słów kilka o zdrowym odżywianiu" zawsze do usług na moim blogu).
Weryfikujemy nasze zamówienia w restauracji, niech nie będzie to każdorazowo danie z "kids menu" - o zgrozo - to prawie zawsze frytki z keczupem, spaghetti z sosem bolońskim (przypominającym keczup) i nuggetsy z kurczaka (składające się często z grubej, skwierczącej panierki i niewielkiej w stosunku do "skorupki" porcji mięsa).
Rozbudzajmy smaki naszych dzieci, nie serwujmy im tzw. śmieciowej żywności!
Dokąd prowadzi "wygodne, bo szybkie jedzenie"? To już niestety wiadomo!



Serce i rozum.. Życie składa się z wyborów.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz